Gracze chcą, by wydawcy „przestali niszczyć gry”. Powstała petycja do brytyjskiego rządu

Gracze chcą, by wydawcy „przestali niszczyć gry”. Powstała petycja do brytyjskiego rządu

Ubisoft podpał graczom usuwając z kont The Crew, co ma związek (przynajmniej oficjalnie) z wyłączeniem serwerów tej gry. Oczywiście czy jest to fair z takiego punktu widzenia, iż ktoś wydał na tę produkcję pieniądze i teraz jej nie ma to oddzielna kwestia. Działanie francuskiego wydawcy tak mocno oburzyło graczy, że teraz żądają oni zaprzestania zabijania gier.

Ubisoft delikatnie rzecz ujmując, wkurzył społeczność graczy, kasując z ich kont grę The Crew. Firma jednocześnie obnażyła słabość dystrybucji cyfrowej pokazując, że to nośniki takie jak płyty są tymi trwałymi, bo co z tego, że dany tytuł pobierzemy z dowolnego urządzenia oraz miejsca na świecie skoro w każdej chwili ktoś jak pokazuje ten przykład może nam go usunąć z konta nawet jeżeli zapłaciliśmy za niego często niemałe pieniądze? Społeczność graczy z Wielkiej Brytanii wystosowała petycję do tamtejszego rządu, by ten wpłynął na wydawców, którzy "zabijają gry".

Gracze stworzyli petycję do brytyjskiego rządu, w której domagają się, by wydawcy przestali niszczyć gry.

Na podanej stronie internetowej powstała petycja, której autorzy domagają się "zaprzestania niszczenia gier przez wydawców" a dokładniej chodzi o to, by wydawcy, którzy sprzedali gry klientom, byli zobowiązani (w granicach normy) do pozostawienia ich w działającej formie, nawet kiedy wsparcie zostanie zakończone.

"Chcemy, żeby żadne dodatkowe działanie nie było konieczne do poprawnego uruchomienia oraz funkcjonowania gier, co jest ustawowym prawem konsumenta" - napisano w petycji. Jak zaznaczyli pomysłodawcy akcji, działanie wielu gier bazuje na serwerach. Po wyłączeniu infrastruktury sieciowej mogą przestać działać, jeśli nie będą podjęte działania zmierzające do usunięcia tej zależności.

Autorzy wyrażają obawy, iż obecne prawo i nadzór nie rozwiązują skutecznie całego zjawiska. Dlatego zaapelowano do brytyjskiego rządu, żeby ten podjął działania zmierzające do zakończenia takich praktyk.

Chociaż internetowe petycje przeważnie nie dają skutecznych rezultatów, a standardowy czas na zebranie podpisów na stronie parlamentu wynosi pół roku, to już teraz pod dokumentem podpisało się ponad 5,6 tysiąca sygnatariuszy. Oznacza to, iż pierwszy próg pewnie zostanie wykonany jeszcze w tym miesiącu.

Petycja potrzebuje 10 000 podpisów, zanim rząd udzieli odpowiedzi, a przy zgromadzeniu 100 000 podpisów będzie mogła być przedmiotem debaty w parlamencie Wielkiej Brytanii. Czasu jest jednak sporo, bo zakończenie petycji nastąpi 16 października 2024 roku.

Obserwuj nas w Google News

Tagi

GamingGry

Pokaż / Dodaj komentarze do: Gracze chcą, by wydawcy „przestali niszczyć gry”. Powstała petycja do brytyjskiego rządu

 0