To nie koniec problemów ze stabilnością CPU Intela. Firma zwróciła się z prośbą do producentów płyt

Intel chce, żeby producenci płyt głównych i gotowych zestawów domyślnie stosowali rekomendowane ustawienia CPU. Firma prosi o wprowadzenie zmian do końca miesiąca.

Problem widocznie tkwi z customowych ustawieniach BIOS

Kłopoty ze stabilnością procesorów Intela 14. i 13. generacji wciąż pozostają nierozwiązaną sprawą. I to mimo starań producentów płyt głównych, którzy wprowadzili specjalny profil Intel Baseline przywracający domyślne ustawienia pracy CPU.

Jeśli producenci się zgodzą będzie to oznaczać, że płyty główne, nawet te topowe, nie będą bez ingerencji użytkownika dodatkowo podbijać parametrów CPU (np. limitów mocy).

Zdaje się jednak, że to właśnie w niestandardowych opcjach BIOS może tkwić problem. A przynajmniej jakaś jego część. Intel zwrócił się bowiem teraz do producentów płyt głównych oraz dostawców budujących gotowe systemy, aby ci domyślnie stosowali podstawowe, rekomendowane ustawienia. Intel zasugerował nawet, żeby firmy nazwały ten domyślny profil jako "Intel Default Settings".

Jeśli producenci się zgodzą będzie to oznaczać, że płyty główne, nawet te topowe, nie będą bez ingerencji użytkownika dodatkowo podbijać parametrów CPU (np. limitów mocy). Użytkownik oczywiście zawsze mógłby sam wejść do BIOS i wprowadzić zmiany. Wiązałoby się to jednak z dodatkowym ryzykiem występowania problemów ze stabilnością. 

Zmiany do końca maja?

Intel zapewnia 3 predefiniowane tryby dla 13. i 14. generacji: Baseline, Performance, Extreme. Różnią się one w kwestii limitów mocy. I to dość znacząco. Biorąc dla przykładu model Core i9-14900K, profil Baseline ogranicza PL2 do 188 W. W przypadku Performance i Extreme ten sam limit wynosi natomiast 253 W. Dla Baseline nie ma zatem większego znaczenia czy używamy topowej płyty głównej na chipsecie Z790 mogącej radzić sobie z większym obciążeniem. Limit to limit.

Intel chce, aby producenci zastosowali się do prośby o domyślne stosowanie rekomendowanych ustawień do 31 maja 2024 roku. Pytanie tylko czy to faktycznie rozwiąże istniejące kłopoty ze stabilnością.